Rodzic – pielęgniarka/pielęgniarz, położna/położny – łączenie czy wymiana ról
Warto zacząć od zdefiniowania, czym jest „rola społeczna”. Według PWN jest to układ stałych i wewnętrznie spójnych zachowań i postaw, społecznie określonych, czyli wyznaczonych i oczekiwanych przez daną grupę społeczną od jednostki zajmującej określoną pozycję społeczną.
Do niektórych z nich zostajemy przypisani, np. ze względu na sam fakt urodzenia (rola najmłodszej córki w rodzinie [dużo łatwiejsza od tej najstarszej]), jednak ich znacząca większość jest podejmowana przez nas samych i w mniejszym lub większym stopniu zdeterminowana czynnikami osobowościowymi, społecznymi, kulturowymi lub ekonomicznymi.
Przy podejmowaniu wielu ról czynniki te oddziałują łącznie. Na podejmowanie roli zawodowej mają zatem wpływ czynniki osobowościowe (potrzeba rozwoju/samorealizacji, czy też samopoświęcenia/altruizmu), społeczno-kulturowe (sukces życiowy utożsamiany z sukcesem zawodowym lub rodzinnym) oraz ekonomiczne (zaspokojenie potrzeb materialnych [czego wszystkim pracującym w ochronie zdrowia szczerze życzę]).
Ogarnij gumę, bo ci jedzie
Każdy z nas odgrywa jednocześnie kilka ról społecznych, np. rolę matki, żony, przyjaciółki, studentki pielęgniarstwa. W niektórych sytuacjach role te mogą wchodzić ze sobą w konflikty. Do konfliktu ról społecznych dochodzi wówczas, gdy podejmujemy zbyt dużo obowiązków, które wykluczają możliwość realizowania innych. Nie mogę być dla mojego dziecka jednocześnie dobrą matką i przyjaciółką, bo jako rodzic dbam o granice i wyznaczam dziecku standardy zachowania, dla przyjaciółki mogę być w pełni szczera i nie stawiam jej wymagań. Jeśli moje dziecko nie chce myć codziennie zębów, to jako dobra matka stawiam granicę i mówię „musisz”, przyjaciółce raczej powiem wprost „Kasia, ogarnij gumę, bo ci jedzie”.
Tylko jedno życie
Wyobrażam sobie, że nie jest łatwo spełniać jednocześnie roli matki, która jest cały czas w dyspozycji, aby zajmować się małymi dziećmi/domem/partnerem, być dostępną na każde wezwanie z pracy, na przykład na dyżur w szpitalu „na cito”. Każda rola społeczna determinuje inne, jednakże te role uporządkowane są w stosunku do roli kluczowej – dla nas najważniejszej, co wcale niekoniecznie łatwo wybrać, ale na szczęście mamy na to całe życie i możemy próbować. Biorąc jednak pod uwagę, że tylko jedno i na dodatek w czasie którego cały czas się uczymy, to warto zachować dla siebie wsparcie i współczucie, że przecież wcześniej tego nie robiliśmy, a staramy się robić to jak najlepiej – i to jest ważne.
Tylko spokój może nas uratować
Jak zachować spokój przy pełnieniu kilku ról? – nie ma prostej odpowiedzi.
Natomiast warto wybrać tę dla nas w życiu najważniejszą, pozwolić sobie, że może się zmienić, oraz organizować plany wokół niej. Zachęcam do trzymania się też roli, która da nam poczucie największej stabilności i niezmienności. Najdłużej i najpewniej pozostajemy chyba w rolach relacyjnych niż zawodowych (rodzice raczej nas nie zwolnią za złe sprawowanie, a koleżanka nie oczekuje dyspozycyjności od 7.25 do 15.00).
Potęga checklisty
Przy kilku rolach zachęcam do trzymania się granic po wyznaczeniu sobie tego, co dana rola dla kogoś oznacza. Po czym można poznać, że jest się dobrą położną, dobrym pielęgniarzem, wystarczająco dobrą matką, odpowiednim mężem. Im będzie to precyzyjniejsze, tym łatwiej o zachowanie zdrowia psychicznego. Na przykład:
- Jestem dobrym pracownikiem w ochronie zdrowia:
a) realizuję obowiązki wynikające z umowy
b) znam i korzystam z moich praw
c) staram się pomóc Pacjentom, zachowując zdrowy rozsądek
d) korzystam z przerw w pracy i piję czibo bez cukru
e) jestem w tej roli, tylko jak mam dyżur, przebierając się w ubrania cywilne, wskakuję w inną rolę (męża, siostry, matki, przyjaciela, sportowca) - Jestem dobrym przyjacielem:
a) odpowiadam na wiadomości przyjaciół najpóźniej tego samego dnia
b) jestem wobec nich szczery i bezpośredni
c) piszę raz w tygodniu upewniam się, czy i jak żyją
d) spotykam się z nimi co środę od 18.00 do 22.00 na planszówki
Jestem dobrym studentem:
a) prowadzę notatki na zajęciach
b) nie ściągam (za często) na egzaminach
c) piszę samodzielnie prace zaliczeniowe
d) zachowuję się z szacunkiem do prowadzących zajęcia (chyba że jawnie na to nie zasługują)
Klarowność tych ról ułatwia funkcjonowanie, ale jest jeszcze jedna rola, którą zachęcam, żebyśmy wszyscy mieli przynajmniej blisko tej dominującej.
Jestem dobrym sobą dla siebie:
a)
b)
c)
d)
e)
f)
g)
Liczba podpunktów pozostaje nieograniczona 😊